Doszło do kolejnej katastrofy. Lokomotywa na prostym odcinku skręciła w pole wykolejając większość wagonów. Niestety są ofiary smiertelne i ranni. Powiecie Państwo, takie jest życie. Każdego dnia gdzieś na świecie mają miejsce tragedie, katastrofy, wstrząsające wydarzenia. Oczywiście, ale odnoszę wrażenie, że ostatnio jakby częściej.
Właśnie z powodu katastrofy pociągu, po dłuższej przerwie w piątkowy wieczór zdecydowałem się zobaczyć "Wiadomości TVP". Przyznam, że zostałem zaskoczony. Od katastrofy do emisji programu minęło kilka godzin, a ONI nie podali przyczyny wykolejenia. Pokazali jedynie zdjęcia, z których mogłem wyciągnąć własne wnioski. Nawet nie wspomnieli, że takie wydarzenie może mieć przyczynę.
Przez ostatnie lata zostałem przyzwyczajony do szybkich osądzeń. Wspomnę tylko katastrofę w Smoleńsku, której przyczyna była znana równocześnie ze zdarzeniem. Powieszenie samobójcze Andrzeja Leppera orzeczone przez lekarza - samozwańczego prokuratora. Nawet gdy zderzył się TIR z samochodem osobowym, telewizje nie omieszkały pokazać policjanta wyjaśniającego przyczynę: niedostosowanie prędkości do warunków lub odwrotnie. To był sprawnie działający schemat: wydarzenie - nieomylna interpretacja.
Dziś jest już sobotnie przedpołudnie, a na stronie zaprzyjaźnionej z rządem stacji telewizyjnej wciąz nie mogę znaleźć informacji o przyczynach zdarzenia. Dowiedziałem sie tylko, że torowisko było w dobrym stanie.
Proszę Państwa, zaczynam się zastanawiać, czy rząd jeszcze panuje nad sytuacją. Tak, wiem, na miejscu zdarzenia był premier i ministrowie. Ale dlaczego nikt to tej pory nie wyjaśnił, że sprawcą był niedoszkolony maszynista w wieku przedemerytalnym, ponaglany przez wpływowego pasażera, spieszącego się na przesiadkę w Katowicach? Gdzie podziali się świadkowie, którzy słyszeli jak maszynista dodaje gazu? Gdzie podziali się eksperci wyjaśniający, że przy prędkości 120 km/h przewracający się wagon nie ma prawa utracić nawet śróbki / kompletnie anihiluje ( niepotrzebne skreślić) ?
Dlaczego nikt do tej pory nie wysłał SMS-a? Dlaczego państwo nie zdało egzaminu?
Komentarze